Peripheral Gamer #6 – Mouse bungee Warrior GB-10
Legenda głosi, że żyjemy w społeczeństwie bezprzewodowym. Jakie są realia, każdy na pewno wie. Szczególnie my, gracze, mamy z tym największy problem. Jest jednak urządzenie, które pomoże nam zapanować nad tym chaosem.
Może z niego nie skoczysz…
…ale na pewno utrzyma kabel od twojego gryzonia 🙂 Mouse bungee jest to akcesorium, bez którego co raz trudniej obyć się na współczesnym polu elektronicznej walki. Obecnie producenci prześcigają się w dodawaniu co raz to nowych funkcjonalności. Nie inaczej jest w przypadku produktu firmy Krüger&Matz.
Agresywny i nowoczesny design
W przeciwieństwie do omawianych poprzednio myszy czy klawiatury mamy tu do czynienia z bardzo kanciastą bryłą, przypominającą kształtem robota przemysłowego. Surowość konstrukcji przełamuje zaimplementowany na podstawie pasek oświetlenia LED, który jest cechą charakterystyczną wszystkich urządzeń z serii Warrior. Mimo swej surowości bardzo dobrze komponuje się w zestawie z myszą GB-50 oraz klawiaturą GK-100.
Funkcjonalność
W tym miejscu firma postarała się o zaspokojenie każdej z naszych potrzeb. Poza elastycznym ramieniem, które zapobiega samoistnemu przesuwaniu się gryzonia pod ciężarem kabla (może to denerwować w przypadku oglądania filmów w trybie pełnoekranowym, gdy kursom myszy zaczyna jeździć po ekranie wyciągając cały czas interfejs programu video), dostaliśmy do dyspozycji aż 3 porty USB 2.0 oraz gniazdo kart microSD. Dzięki gniazdom nie tylko zaoszczędzimy porty w samej płycie głównej, ale również pozwoli to nam na skrócenie kabli od pozostałych peryferiów. Jeden kabel z tyłu stacji roboczej zamiast trzech zawsze jest przyjemniejszy dla oka i bardziej funkcjonalny, prawda? Dzięki wspomnianemu już slotowi kart microSD otrzymamy szybki dostęp do danych bez konieczności podpinania urządzeń mobilnych, a tym samym marnowania kolejnych portów USB w stacji roboczej.
dołączony do zestawu kabel microUSB pełni zarówno funkcję łącznika z jednostką centralną, jak i zapewnia zasilanie dla wspominanego już wcześniej paska LED. Oczywiście nie jest on wymagany, jeśli wszystkie urządzenia pozostawimy wpięte w tylny panel obudowy komputera, a samo urządzenie posłuży nam jedynie za utrzymanie w jednej pozycji kabla myszy.
Czy warto?
To już zależy od preferencji użytkownika. Mnie osobiście zawsze przeszkadzała driftująca myszka w czasie oglądania filmów na Netflix’ie czy w czasie pisania na klawiaturze. Dzięki bungee pozbyłem się tego problemu i nawet podczas gier mogę spokojnie napisać wiadomość na „czacie” bez obawy, że po chwili moja postać zacznie patrzyć w niebo albo przesunie mi się mapa. Urządzenie bardzo dobrze spełnia również rolę huba jak i czytnika kart pamięci. Pasek LED w zupełnych ciemnościach nie rozprasza, jednocześnie dobrze komponując się ze światłami z paneli bocznych klawiatury oraz pulsującym światłem myszki. Jego kształt może niektórym przypominać znak malowany na tarczach greckich wojowników (tu odsyłam do serii Total War, czy do ostatniej części Assassin Creed: Odysey). Podstawa ma coś z wojownika, gdyż kształtem przypomina płytę jego zbroi. To, co może przeszkadzać, to duża sztywność samego ramienia, co wymusza pozostawienie trochę większego marginesu długości kabla. Jest to jednak mało znaczący minus w ogólnym rozrachunku i od siebie mogę z czystym sumieniem wystawić bardzo wysoką ocenę. Przystępna cena również powinna zachęcić was do zakupu.
Nasza ocena: 9.5/10
Źródło: Mouse bungee Warrior GB-10