Comic ConEventyGryNintendo SwitchRecenzje

Super Smash Bros gra, na którą warto było czekać

Pamiętacie moją wizytę na Comic Conie? Dla przypomnienia, 1 czerwca byłem w Nadarzynie na Warsaw Games Show, jak i Comic Con. Oczywiście miałem okazję tam testować wiele ciekawych produkcji ze świata gier. Niewątpliwie, największą ciekawość wzbudzało stoisko Nintendo Switcha, na którym mieliśmy okazję wypróbować gry w przenośnej wersji, jak i na dużym ekranie. Jedną z nich było Super Smash Bros Ultimate, oczywiście, dostępne tylko i wyłącznie na konsoli Nintendo Switch. W tej recenzji postaram się odpowiedzieć na pytanie czy warto przyjrzeć się dokładniej tej grze.

Krótki opis

Jak pewnie zauważyliście, tym razem nie wspominam o fabule i przyczyną tego jest to, że nie grałem na tyle długo, by się z nią zapoznać, ale myślę, że ma tak duże znaczenie, jak w innych bijatykach, czyli prawie żadne. Myślę, że fanom konsol Nintendo samej serii nie trzeba przedstawiać. Jest to najnowsza odsłona cyklu bijatyk, oczywiście, nad którym czuwa firma Nintendo. W tej grze możemy walczyć wieloma postaciami znanymi z gier wydanych na tą platformę. Mamy okazję wcielić się w Mario, Luigi, Mewtwo, Pikachu i wiele innych.

Mechanika Rozgrywki

W Smash Bros Ultimate rozgrywkę obserwujemy z boku, a zabawa polega na toczeniu pojedynków przez znane nam postacie. To, co wyróżnia tą grę z innych bijatyk, jest zapożyczanie mechanik znanych z innych gatunków, głównie z platformówek. Nowa odsłona serii może pochwalić się przede wszystkim ogromną ilością nowych poziomów, jak i tych znanych z poprzednich części, tylko, że z odświeżoną oprawą graficzną. Tym, co zauważymy po uruchomieniu gry, jest największa ilości postaci w historii serii. Mamy możliwość grania postaciami z poprzednich części, jak i paroma nowymi. Na samym początku dostajemy tylko parę postaci, a resztę możemy odblokowywać przechodząc kolejno poziomy. Wśród ponad 70 zawodników możemy tam spotkać między innymi: Mario, Pikachu, Mewtwo, Ryu ze Street Fightera, Pac-mana i wiele innych ciekawych postaci. Oczywiście przy odpaleniu gry jako pokemoniarz, od razu wziąłem Mewtwo i nie powiem, nie żałowałem tego wyboru. Wcześniej wspomniałem, że ta gra w swojej rozgrywce jest oryginalna. Chodzi o to, że aby pokonać przeciwnika wystarczy wywalić go poza arenę 3 razy, co jest myślę ciekawszym rozwiązaniem, niż walka, aż komuś skończy się hp. 

Tryby Gry

Możemy grać w pojedynkę lub w towarzystwie do maksymalnie 7 osób. Gra oferuje rozbudowany tryb fabularny oraz lokalne, jak i sieciowe pojedynki, które sprawiają dużo frajdy poprzez swój niepowtarzalny styl. 

Oprawa Graficzna

Teraz jest moment, gdy muszę poważnie się zastanowić co napisać. Gra wygląda strasznie ładnie, a każda mapa robi wrażenie, ale przez to, że jest to gra na Nintendo Switch jej grafika jest specjalnie obniżona, by płynnie działała na małym ekranie konsoli przenośnej. Mimo to, muszę przyznać, że gra bardzo płynnie chodzi i godnie prezentuje postacie w niej zawarte.

Podsumowanie

Nie grałem w tą grę na tyle długo, by móc Wam wymienić plusy i minusy, ale mogę powiedzieć, że gra jest rozbudowana pod prawie każdym względem. Fabuła wydaje się ciekawa i wciągająca, walki są inne niż wszystkie, a oprawa graficzna umie oczarować. Jedynymi wadami jakie zauważyłem jest poziom gry. Grałem na najtrudniejszym poziomie i wygrałem za pierwszym razem i wtedy był moment, gdy pomyślałem, że coś jest nie tak. Chcę również podziękować Panu od stoiska, że chciał się ze mną zmierzyć i Kindze bo również uczestniczyła w tych naszych pojedynkach, które oczywiście wygrałem ja. Grze mogę dać ocenę 9/10, bo naprawdę od Jump Forca żadna gra nie zrobiła na mnie tak dobrego wrażenia. W każdym razie, jeśli jesteś fanem bijatyk, albo potrzebujesz gry żeby pograć ze znajomymi i masz Nintendo Switch, ten tytuł jest obowiązkowy na Twojej półce. Miłego obijania twarzyczek przyjaciół!

Jeden komentarz do “Super Smash Bros gra, na którą warto było czekać

Możliwość komentowania została wyłączona.

%d bloggers like this: