Technologiczne podsumowanie tygodnia 17-23.06.2019r.
Okrojony Mi Band 4 w Europie
Xiaomi zaprezentowało nową opaską fitness. Nie musieliśmy długo czekać na następcę Mi Banda 3. Dostępność w Polsce jest obecnie ograniczona. Wersja z europejskiej dystrybucji ma dwie dość istotne różnice. Po pierwsze opaska w Europie nie posiada NFC. Nie byłoby ono przydatne, gdyż opaska chińska jest przystosowana do chińskich systemów płatności czy komunikacji miejskiej. Dostosowanie opaski do współpracy z Google Pay podbiłoby cenę. Po drugie – brak komend głosowych. Tracimy możliwość odpalenia XiaoAI – asystenta głosowego Xiaomi. Jest on dostępny wyłącznie w języku chińskim, więc tak czy tak większości osób byłby nieprzydatny. Obsługa Asystenta Googla również podbiłaby cenę opaski. Mi Bandy były zawsze znane jako tanie opaski fitness. Według mnie, oba te braki nie zaszkodzą użytkownikowi europejskiemu.
Źródło: android.com.pl
Nowy system komentarzy na Youtube
Za każdym razem, gdy chciałem dodać komentarz na telefonie, musiałem przewijać opis, proponowane filmy, żeby tylko napisać „pierwszy”. Żarty żartami, ale rzeczywiście przy większej ilości filmików ten pozornie mały ruch potrafił po prostu nudzić. Jakby Google nie mógł zrobić przycisku zatytułowanego „Comments” Zaraz zaraz…
Oto i on – przycisk, który delikatnie ułatwi nam dodawanie, oraz przeglądanie komentarzy. Co do wygody, sekcja nie będzie się zamykać po pociągnięciu w dół, a za jego pomocą będziemy mogli odświeżyć komentarze. Nie mam pewności, ale ikonka „ustawień” obok krzyżyka sugeruje, że będziemy mogli sortować komentarze według różnych kryteriów. Taka funkcja była na pewno już na komputerach, a co do telefonów nie mam pewności. Nowa sekcja jest już dostępna w Indiach i za niedługo najpewniej trafi do szerszej grupy odbiorców.
Źródło: xda-developers.com
Rekompensata od Apple?
Od kiedy Samsung wykonuje ekrany OLED dla iPhonów X, ich niska sprzedaż nie jest powodem zadowolenia Samsunga. Nowe telefony Apple nie radzą sobie na rynku i z tego powodu zamówienia na podzespoły zostały anulowane. Dotknęło to mocno dostawców Apple, w tym koreańskiego Samsunga w związku z czym firma z Cupertino będzie zmuszona to zrekompensować. Po stronie Samsunga wymagane było dużo czasu (2 lata) i inwestycji, aby przygotować fabrykę A3 do produkcji 105000 ekranów miesięcznie. Większość miała iść na potrzeby Apple. Obecnie, ze względu na niskie zapotrzebowanie na iPhone’y, fabryka Samsunga pracuje z 50% swoich możliwości. Rozwiązania są dwa:
- Zapłata odszkodowania, która ponoć już została dokonana. Rzekoma kwota to miliony dolarów dla Samsunga za wycofanie zamówień.
- Wykorzystanie placówki do produkcji ekranów do iPad’ów, Mac’ów, czy Macbook’ów. Ma to sens, gdyż obie firmy rozmawiały o zamówieniach na ekrany do Macbook’ów Pro. Samsung wysłał też próbki wyświetlaczy do składanego iPhone’a.
Źródło: ithardware.pl