Co się stało z poprzednią zawartością !!!
Wielu ludzi miało pretensję o to, że w najnowszej aktualizacji do Freeman: Guerilla Warfare zniknęło wiele zawartości obecnej w wersji 0.222. Developerzy śpieszą z wyjaśnieniami.
Jak wszyscy wiedzą, przygotowanie wersji 0.80 zajęło bardzo dużo czasu. Spowodowane to było przepisaniem niemal całej gry na nowo, czego efekty zapewne widzieliście w poprzednim wpisie. Było to konieczne ze względu na wprowadzenie opcji modowania gry, poprawienie optymalizacji oraz rozszerzenie możliwości do wzbogacania jej o nowe funkcje w przyszłości. Kod jest teraz bardziej czysty i przejrzysty co pozwoliło nowym programistom na łatwiejszą jego rewizję i dalszą pracę nad nim.
Zawartość, która wróci na pewno w najbliższym czasie: towarzysze, noktowizja, kamuflaż, lornetka, pogoda, możliwość przekazywania paczek medycznych jednostkom, broń do walki wręcz, różne poziomy trudności.
Zawartość, której wprowadzenie jest rozważane: pojazdy, hazard, szpital, możliwość przekazywania wspomagaczy dla jednostek, komenda „follow me”.
Zawartość, która została anulowana: edytowanie ekwipunku jednostek (w celu ulepszenia SI, poprawie różnorodności jednostek oraz modowania – w trakcie rozwoju).
Lokalizacja gry jest dla twórców bardzo ważna i była jedną z rzeczy, które uległy przebudowaniu na samym początku. Niestety, z powodu wielu innych elementów do zmiany na razie grywalna jest tylko wersja angielska, chińska i rosyjska (wprowadzona w ostatnich aktualizacjach. W planach potwierdzona jest również aktualizacja POLSKA – przyp. red.).
Twórcy zaznaczają, że robią wszystko co w ich mocy, by ciągle rozwijać grę, ale z racji na ogrom prac i ograniczoną ilość czasu nie są w stanie wszystkiego wprowadzić od razu. Mają też nadzieję, że zrozumiecie ich obecne położenie.
OD REDAKCJI: Biorąc pod uwagę w jakich bólach powstawały takie perełki jak Diablo 3 czy seria Uncharted, gdzie budżety i ilość pracujących nad nią ludzi była o wiele większa, a także Stardew Valley, które jest dziełem jednoosobowej armii, nie dziwię się, że tak małe studio KK Games ma ręce urobione nie po łokcie, a po same obojczyki. Gdyby ktoś chciał poznać świat gamedevu od kuchni, zapraszam do przeczytania książki „Krew, pot i piksele” autorstwa Jason’a Schreier’a, oczywiście przełożoną na nasz rodzimy język. Dla zainteresowanych powiem, że już wkrótce na naszym blogu zamieścimy recenzję owej książki.
W chwili pisania tego artykułu część z wymienionych wyżej elementów już została dodana do gry. Za opóźnienie w przekazywaniu tak istotnych informacji gorąco przepraszamy.