GryPCPlayStationRecenzjeXbox

The Sims 4 wielka rewolucja czy znowu to samo?

Zazwyczaj gry, w które lepiej gra się na komputerze na nim zostają, mało które są na tyle odważne, by przenieść się na konsolę. Pewnego dnia wychodząc z domu czułem, że zbliża się coś strasznego i potwornego. Może jakaś dziewczyna odrzuci moje podrywy? A może dostanę jedyneczkę i będzie przypsik mały? O dziwo, nie tym razem! Okazało się, że 4 część Simsów pojawiła się oprócz na komputerze, na Xbox one i Ps4. Zaskoczeni? Ja bardzo, nie jest to typowa gra na konsolę, ale ze względu na popularność i prośbę czytelniczki bloga postanowiłem ją zrecenzować

Krótki wstęp do gry

Jak wiecie Simsy są bardzo popularnym symulatorem życia funkcjonującym od 2000 roku. Myślę, że pomysł na taką grę pojawił się ze względu na panującą modę odzwierciedlania prawdziwego życia w grze. Simsy dotychczas mają 4 części i myślę, że szybko to się nie zmieni. Nowa część wychodzi co parę lat i wątpię, że ktoś zaprzeczy, że gra stawia na powolny rozwój. Czyli zmiany w rozgrywce nawet nie próbują być rewolucyjne, mimo to, co roku do sklepu całe armie dzieci wchodzą i oczyszczają z nich półki, hmnm czemu? Szczerze myślę, że jest to spowodowane, że mimo małych zmian Simsy niszczą konkurencję i są najpopularniejsze. Co parę lat jak wychodzi nowa część, dodatki do starej przestają wychodzić specjalnie, by fani kupili nową część i nie powiem, jest to dość sprytne. Oczywiste, gram na konsoli i chcę podkreślić, że według mnie robienie wielu dodatków i to nie najtańszych (koło 100 zł każdy) jest mocną przesadą. Nie chcę, byście myśleli, że przesadzam, ale przeliczając to wydacie np. 300 zł na grę, która z czasem zapewne Wam się znudzi.

Mechanika Rozgrywki

Rozpoczynając zabawę ponownie, tworzymy swoich simów, tym razem jednak mamy do wyboru dużo więcej opcji niż w 3 części cyklu. Wizualny edytor pozwala nam znacznie dokładniej określić wygląd postaci (rozmiar biustu też, oczywiście przy tworzeniu kobiety). Mamy wpływ na takie cechy, jak: sylwetka, waga, kształt twarzy i wiele innych. Nie ma to jak stworzyć postać przypominającą grubą nauczycielkę, której nie lubimy. Możemy nawet tworzyć charakter osoby. Wybierając kilka z kilkudziesięciu dostępnych cech możemy zrobić z naszej postaci totalne chamidło, albo jakiegoś miłego przyjacielskiego człowieczka. Mają one wpływ na późniejsze zachowanie sima i są skutkiem poprawionego systemu inteligencji wprowadzonego do gry. Dzięki niemu simy zachowują się bardziej naturalnie i pozwalają bardziej wczuć się w grę. Odczuwanie konkretnych emocji odblokowuje nowe opcje dialogowe. Od 2000 roku jednym z ważniejszych elementów serii był edytor pozwalającym nam wybudować wymarzone rezydencje i domy. W 4 części na początku rozgrywki wybieramy jedną z 2 okolic, w której budujemy nasze wymarzony 4 konty. Interfejs konstruktora został znacznie poprawiony, dzięki czemu jest bardziej intuicyjny i przyjemniejszy w użyciu. Nowością jest możliwość dzielenia się stworzonymi domami z innymi graczami (ale rymy lecą), a także komentować, czy hejtować i oceniać ich dzieła. Pojawiły się też misje, których wykonanie jest wynagradzane ciuszkami i w ogóle, czyli w skrócie system galerianek. Dobra teraz chyba to na co czekaliście początku więc gra na xbox była mocno średnia , nie jest zła ale jednak czuć że to nie na tej platformie gra powinna się pojawić, pewnie ten błąd wywołała chęć zarobku zwłaszcza patrząc z zazdrością na zarobki Rockstara po wypuszczeniu Rdr 2. Można grać na konsoli, ale nie jest to jakoś bardzo przyjemne.

Oprawa graficzna

Muszę przyznać, że oprawa graficzna jest lepsza niż w 3 części, ale na pewno zawiodła fanów liczących na diametralne zmiany. Modele postaci nadal mogłyby być lepsze a sam świat również mógłby posiadać więcej detali.

Podsumowanie

Plusy:
– Rozbudowany model tworzenia wyglądu postaci,
– Możliwość budowanie charakteru,
– Ulepszony system sztucznej inteligencji,
– Ogromny wybór cech, które możemy przypisać postaci,
– Bardziej intuicyjny model tworzenia własnego domku,
– Wprowadzenie misji, dających nam nagrody za ich wykonanie (tzw. System galerianki).

Minusy:
– Wciśnięcie na siły tej gry na konsole, wiem że fanów to ucieszy, ale granie w to padem to istny horror,
– Mało zmian, czyli trochę odgrzewany kotlet,
– Mimo paru lat czekania grafika mało się zmieniła,
– Wypuszczenie masy drogich dodatków, których oczywiście z podstawką nie dostajemy.

Moja ocena to 6/10. Jeżeli jesteś fanem tej gry to kup ją bez wahania, ale według mnie gra ma za mało zmian i jak zawsze nie podoba mi się ilość dodatków i ich cena. Miłego robienia dzieci w komputerze! Cześć!

Jeden komentarz do “The Sims 4 wielka rewolucja czy znowu to samo?

Możliwość komentowania została wyłączona.