GryRecenzjeXbox

Yandere Simulator – Symulator zazdrosnej dziewczyny?!

Symulatory… jest to rodzaj gier, którymi zazwyczaj się nie zajmuję. Jednak na prośbę jednej z czytelniczek w tej recenzji zajmę się dość nietypowym symulatorem, a mianowicie Yandere Simulator. Gra jest dostępna tylko i wyłącznie na PC, czyli dla odmiany muszę pograć na czymś innym, niż na konsolce. Jest to trzecioosobowa gra akcji, którą można opisać jako symulator zazdrosnej dziewczyny o Norberta lub Quartozana, jak kto woli. Na wstępie warto wyjaśnić, że pojęcie „yandere”, zaczerpnięte z japońskiej mangi, oznacza specyficzny typ osobowości. Osoba yandere na pierwszy rzut oka wydaję się miła i spokojna, jednak po pewnym czasie ( kiedy konkurencja zacznie wyrywać obiekt westchnień) odsłania swoją drugą kulturę – skłonną do przemocy. Po krótkim wstępie zapraszam do recenzji.

Fabuła

Tak, jest to symulator posiadający jakiś tam rodzaj fabuły. Wcielamy się w pozornie spokojną i ponętną uczennice. Dziewczyna zakochuje się w jednym chłopaku i postanawia żadnej do niego nie dopuścić ( nawet jeśli będzie musiała ją zamordować). W sumie fabuła nie jest jakaś ciekawa, ale skupia się na osobie yandere, czyli spełnia oczekiwania, jakie mają osoby w nią grające.

Mechanika Rozgrywki

Podstawowym sposobem pozbycia się konkurentek jest zabicie ich. Wiąże się to z elementami skradanki, czyli musimy coś zrobić ze zwłokami oraz ze śladami krwi na ubraniach oraz ciele. Akcja gry toczy się w szkole, mieście oraz w domu naszej bohaterki. Po terenie, jaki dostajemy do eksploracji, poruszają się uczniowie oraz nauczyciele, więc w naszych działaniach musimy być rozważni i dyskretni. Jeżeli ktoś nas nakryje, zostaje wezwana policja i dostajemy 5 minut na usunięcie dowodów. Jeśli tego nie zrobimy, przegrywamy. Morderstwo to nie jedyny sposób pozbycia się konkurencji. Możemy namówić koleżanki do dokuczania naszemu celowi, by sam popełnił samobójstwo. Dostajemy możliwość wrobienia kogoś w zabójstwo i zniszczenia mu reputacji. Innym sposobem jest śledzenie celu i zobaczenie, jacy chłopcy na nią patrzą. Wtedy trzeba spróbować ich zeswatać i w ten sposób pozbędziemy się problemu. Jak widać, w tym zakresie dostajemy wiele możliwości, co znacznie urozmaica rozgrywkę.

Oprawa graficzna

Gra nie powala grafiką, ale ważne to jest, że zadowala i poprzez niskie wymagania, działa na większości urządzeń. Działa płynnie i mimo lekkich bugów przy przenoszeniu się z mieszkania do szkoły, jest w pełni grywalna i dopracowana.

Podsumowanie

Plusy:

– Gra dostępna za darmo,

– Fabuła w pełni spełniająca wymagania tematu yandere,

– Wiele możliwości w rozgrywce,

– Wiele modów wypuszczonych do gry,

– Zajmuje mało miejsca na dysku,

– Płynna grafika,

– Gra pójdzie na większości komputerów z systemem Windows poprzez niskie wymagania sprzętowe, co do innych systemów nie jestem pewny, gdyż jest to wersja Beta,

– Proste sterowanie i możliwość grania padem.

Minusy:

– Lekkie zacięcia podczas rozgrywki,

– Brak trybu multiplayer ( który według mnie by się przydał).

Ocena: 8/10. Miłego zabijania dziewczynek! Cześć!

6 komentarzy do “Yandere Simulator – Symulator zazdrosnej dziewczyny?!

  • Świetna recenzja! Podoba mi się ta nowa forma! ? Zaciekawiłeś mnie tym japońskim pojęciem osobowości u nas, dziewczyn ? Co prawda nie mam w zwyczaju zabijania „rywalek” mojego „obiektu westchnień” aaaale warto kiedyś dla zabawy wcielić się w tę postać ???

  • Świetna recenzja! ? Zaciekawiłeś mnie tym japońskim pojęciem takiego typu osobowości u nas, dziewczyn ? Brzmi bardzo zachęcająco wbrew pozorom, kiedyś pewnie w nią zagram ??

  • Z tego co kojarzę fajnie można zrobić niewolnice z którejś z lasek i np wysłać ją by ta zaszlachtowała inną 😀 krew leje się strumieniami. Dałbym, nawet 9 za to 😀 ale ja jestem mango-zje…m więc moja opinuia jest mało obiektywna 😀 Swoja drogą twoje recenzje są co raz lepsze, graty.

    • Dziękuję! 😀 Swoją drogą też czytam mangi. Recenzje mają być lepsze i mam nadzieję, że z każdą będą coraz lepsze!

Możliwość komentowania została wyłączona.