Być jak Xardas – recenzja TheWizards Enhanced Edition na PSVR
Nadszedł ten dzień. Zło znów podnosi łeb i tylko ty jesteś na tyle potężny, by stawić mu czoło. Załóż więc swoją pelerynę, załóż na ręce magiczne rękawice i ruszaj poza czas i przestrzeń by stanąć w obronie słabych i niewinnych. Losy świata zależą teraz od Ciebie!
Gdy niedawno pisałem o nadchodzącej premierze jednego z lepszych portów gry VR z PC na konsolę Sony nie przypuszczałem, że czas do jej premiery tak szybko przeleci mi niczym piasek w klepsydrze. Na szczęście zarówno ja jak i wy nie musimy już dłużej czekać, bo oto już dziś możemy dosłownie poczuć moc we własnych rękach. Niniejszy materiał został dla was przygotowany dzięki hojności deweloperów gry The Wizards – firmy Carbon Studio, która dostarczyła nam specjalne kopie recenzenckie gry w wersji cyfrowej. Nadmienię, ze nie jest to wpis tylko jednego autora, a praca zbiorowa 2 redaktorów – MSDeliQuent’a oraz Czajano. Życzę miłej lektury
Jak już wspomniałem w poprzednim wpisie Twórcy oddali nam do zabawy aż 6 godzin kampanii w której przyjdzie się nam zmierzyć z potworami rodem ze stron opowieści fantasy takimi jak gobliny, ogry czy nawet potężne smoki. całą zabawę urozmaicają nam znajdźki w postaci Kart Losu, które w zależności od ich rodzaju pomogą albo utrudnią nam grę.
Jedne z pierwszych kart, które dostaniemy będą te odpowiedzialne za siłę przeciwników oraz za ilość punktów, które zgarniamy na koniec etapu, ponieważ każda karta utrudniająca rozgrywkę podnosi również mnożnik punktów, co przekłada się na lepszy wynik końcowy. Naszym celem jest oczywiście pokonanie pradawnego zła i przywrócenie pokoju w krainie Meliora. W tym celu będziemy przemierzać liczne lochy, walczyć z hordami przeciwników, i oczywiście zmierzymy się z potężnymi bossami. W zależności od ilości zdobytych punktów w czasie wykonywania misji otrzymamy określoną ilość punktów umiejętności, które potem przekujemy w nowe czary i ich ulepszenia. tych ostatnich przypada po 2 na każdy czar. biorąc pod uwagę, że czarów mamy 6 daje to ogromną ilość możliwości, a jednocześnie konieczność dostosowywania taktyki do dynamicznie zmieniającej się sytuacji na polu bitwy. Do dyspozycji mamy 2 rodzaje poruszania się – swobodny ruch oraz teleportację.
Ciekawostka: Jakiś czas temu twórcy ogłosili, że ich gra będzie wspierała nowy kontroler ruchu zmierzający na PSVR – 3dRudder. Będzie się on opierał o technologię żyroskopową i powinien w pewny sposób ułatwić nam poruszanie się w przestrzeni, czyli obracanie, strafeowanie jak i ruch przód-tył. Będzie to naszym zdaniem ciekawa alternatywa dla wałkowanego już od początku tej generacji VR systemu teleportacji i zwiększy znacząco komfort rozgrywki. Po pełną listę wspieranych gier oraz platform zapraszamy na stronę producenta.
Walka w grze polega na rzucaniu dużej ilości zaklęć za pomocą wykonywanych przy użyciu PSMove gestów. Szykuje się więc nam istny rollercoaster, a co za tym idzie duże pole do masterowania gry. W zależności od wybranego czaru i jego modyfikacji uzyskamy różny efekt. i tak rzucenie zaklęcia piorunów może spowodować przeskakiwanie prądu w łańcuchu z przeciwnika na przeciwnika, a nasza tarcza będzie w stanie odbijać ataki, ale także kierować je z powrotem w stronę adwersarza. Większej ilości efektów nie chcemy wam zdradzić, by nie zepsuć wam zabawy w odkrywaniu potęgi magii 😉
Gra oparta jest o prostą zasadę, która ostatnimi czasy przedziera się do świata wirtualnej rozrywki każdym możliwym wejściem, a mianowicie „easy to learn, hard to master”. Rozpoczęcie z nią przygody jest bajecznie proste, jednak to prawdziwym mistrzom magii zapisane jest zostawić swój ślad w globalnym rankingu. Tylko opanowując zaklęcia do perfekcji będziemy w stanie wspiąć się na sam szczyt tabeli wyników i walczyć o miano najlepszego z najlepszych Maga. Wspomniany system Kart Losu ma nam w tym pomóc i jednocześnie sprawić, że żadna rozgrywka w poszukiwaniu idealnej strategii przejścia danego etapu nie będzie taka sama. Przykładowo, karta „Łatwy łup” sprawia, że gracz zaczyna zabawę z jednym pkt życia, ale otrzymuje znacznie korzystniejszy mnożnik punktów za swoje osiągnięcia.
Gdy już uznamy, że wspięliśmy się na sam szczyt naszych magicznych możliwości, a największych bossów z kampanii jesteśmy w stanie rozłożyć w przeciągu kilku minut, do naszej dyspozycji twórcy oddali również tryb Areny. Zmierzymy się tam z falami wrogów poznanych już w czasie rozgrywki i tak jak przy kampanii będziemy walczyć z innymi graczami o miano Mistrza Areny.
Zapewne oczekujecie, że gra na PSVR nie może wyglądać dobrze, zważywszy na ograniczenia sprzętu. Nic bardziej mylnego. Poziomy zaprojektowane zostały z wysoką szczegółowością detali. Animacja zaklęć jest przyjemna dla oka, a jednocześnie rzucenie każdego z nich daje ogromną satysfakcje (przyp. red. – sam przyłapałem się na tym, że rzucając czar piorunów poczułem się jak Darth Sidious w jednej ze scen filmu Gwiezdne Wojny: Zemsta Sithów). Grę napędza Unreal Engine 4, więc nie musimy martwić się o optymalizację. Wiele projektów już zdążyło pokazać, że to własnie ten silnik najlepiej nadaje się do tworzenia gier pod platformy VR.
Recenzowana przez nas wersja Enhanced Edition jest, jak sama nazwa wskazuje, wersją rozszerzoną dostępnej do tej pory w sklepie Steam oraz platform VR wersji PC i należy przyznać, że studio portując grę na PSVR wykonało kawał dobrej roboty. jak mówią sami twórcy:
” W tej wersji gry zaimplementowano również punkty kontrolne, a jako bonus, dodaliśmy możliwość modyfikacji wyglądu postaci. Ta opcja powinna się spodobać zwłaszcza tym graczom, którzy uważają, że ważne jest nie tylko to, jakie czary rzucasz, ale również jak stylowo przy tym wyglądasz. Od teraz wszyscy chętni będą mogli wybrać kolor magicznych rękawic zgodny ze swoim gustem. A dodatkowo będą na nich widoczne magiczne glify symbolizujące poziom zdrowia każdego walecznego Czarodzieja. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej zwiększyć immersję i pozwolić graczom nie tylko poczuć się, jak Mag władający potężnymi mocami, ale na moment uwierzyć, że rzeczywiście się nim stali. „
Z mojej strony to już wszystko, przekazuję pałeczkę Czajano, który już jutro uraczy nas swoją recenzją video. W materiale przedstawił on nieco inne podejście do gry niż opisane przeze mnie. Nie mniej jednak zapraszam na seans 😉